wyszukiwarka Google na komputerze

W bieżącej rywalizacji pomiędzy wyszukiwarką Google a firmami SEO, wydaje się, że Google ostatnio nieco odstaje. Z każdym dniem wyszukiwanie staje się mniej przydatne, a era ChatGPT przyniosła lawinę bezwartościowych treści generowanych przez AI, które szybko zalewają wyniki wyszukiwania. Google miało duży udział w tworzeniu tej sytuacji dzięki opracowaniu transformatorów, ale teraz podejmuje kroki naprawcze. Nowy wpis na blogu opisuje działania mające na celu ograniczenie „spamerskich treści niskiej jakości w wyszukiwarce”.

Aktualizacja Google z marca

Google w swoim wpisie informuje o „głównej aktualizacji z marca 2024”, dotyczącej algorytmów rankingowych, mającej na celu ograniczenie pokazywania wyników, które „są nieprzydatne, oferują złe doświadczenia użytkownika lub wydają się stworzone z myślą o wyszukiwarkach, a nie o ludziach”. Google podkreśla, że aktualizacja może dotyczyć stron zaprojektowanych głównie do odpowiadania na bardzo specyficzne zapytania wyszukiwawcze oraz osób, które „tworzą treści na dużą skalę, aby poprawić swoje pozycjonowanie w wyszukiwarce”. Firma twierdzi: „W oparciu o nasze oceny, spodziewamy się, że połączenie tej aktualizacji z naszymi dotychczasowymi działaniami zmniejszy ilość niskiej jakości, nieoryginalnych treści w wynikach wyszukiwania o 40%”.

Brak odniesień do AI

W swoim komunikacie Google unika bezpośredniego odniesienia do AI. Firma deklaruje chęć „zajęcia się nowymi taktykami”, takimi jak „wykorzystywanie automatyzacji do tworzenia treści niskiej jakości lub nieoryginalnych na dużą skalę”. Google zauważa również, że „dzisiejsze metody masowego tworzenia treści są bardziej zaawansowane”, jednak szczegóły tych nowych metod tworzenia treści pozostają nieznane. Google aspiruje obecnie do bycia firmą stawiającą na pierwszym miejscu AI, co najwyraźniej oznacza unikanie bezpośredniego wspominania o negatywnych aspektach internetu zasilanego przez AI, do tworzenia którego firma się przyczyniła.

Firmy SEO wygrywają z Google?

Reakcja Google następuje po serii głośnych doniesień o spamie w wynikach wyszukiwania. Jedno z wirusowych postów na X pochwaliło się AI-sterowanym „napadem SEO”, gdzie witryna skopiowała konkurencyjną stronę za pomocą AI, uzyskując wyższą pozycję niż skopiowana witryna i „ukradła” 3,6 miliona wyświetleń stron. Ostatnie badanie przeprowadzone przez Uniwersytet w Lipsku, Uniwersytet Bauhaus w Weimarze i Centrum Skalowalnej Analityki Danych i Sztucznej Inteligencji sugeruje, że Google przegrywa walkę z firmami SEO. Inny wpis na stronie recenzującej produkty HouseFresh opisuje, jak Google faktycznie nie faworyzuje artykułów z wysokiej jakości recenzjami, pozwalając zamiast tego dużym wydawcom na zalewanie pierwszych stron wyników wyszukiwania niskiej jakości artykułami „najlepszych z” z linkami afiliacyjnymi. Niejasne stwierdzenie Google, że może eliminować strony „stworzone głównie do odpowiadania na bardzo specyficzne zapytania wyszukiwawcze”, może być postrzegane jako ostrzeżenie dla świata artykułów z linkami afiliacyjnymi. Google również deklaruje chęć zakończenia nadużywania reputacji stron, gdzie „witryny posiadające własne wysokiej jakości treści mogą również gościć treści niskiej jakości dostarczane przez strony trzecie, w celu wykorzystania silnej reputacji witryny goszczącej”. (Jeśli oznacza to mniej spamu emailowego dotyczącego „postów gościnnych Ars Technica”, byłoby świetnie.) Inną zmianą jest „nadużycie wygasłych domen: gdzie niedawno wygasłe domeny będą obniżane w rankingu.

Trudno jest określić, co Google uważa za „treść niskiej jakości”. Polityka Google nadal nie penalizuje stron generowanych przez AI, a niedawno firma została przyłapana na płaceniu witrynom informacyjnym za tworzenie artykułów generowanych przez AI. Korzystanie z wyszukiwarki Google w przeszłości zawsze oznaczało, że szuka się artykułów napisanych przez ludzi (przy użyciu różnego stopnia wysiłku).. Jednak Google wciąż waha się przed całkowitym zakazem AI (ponownie, firma teraz chce być przedsiębiorstwem skoncentrowanym na AI).

W miarę jak AI szybko staje się wszechobecne w internecie – również na czele wyszukiwania Google, jeśli je włączysz – utrzymanie wysokich standardów jakości linków wyszukiwania wydaje się, że wkrótce będzie ich jedynym punktem różnicującym. W nowym świecie AI, jeśli Google nie będzie wystarczająco agresywne w kwestii jakości wyszukiwania, ryzykuje utratą użytkowników. Jeśli pierwsze 10 niebieskich linków nie spełnia wymagań, ludzie mogą po prostu zwrócić się do ChatGPT.

Dodaj komentarz

avatar