Około miesiąca temu opisywaliśmy, że iPhone X jest królem sprzedaży I kwartału 2018 roku. Nie była to zbyt dziwna informacja – iPhone X pokazał dość innowacyjne podejście do ekranu wśród popularnych producentów smartfonów (notch nie jest wymysłem Apple, wcześniej chińscy producenci smartfonów już produkowali smartfony z podobnymi wcięciami), skanowanie twarzy i wiele nowych funkcji. Dlatego jego sukces był niemal pewny – i tak też się wydarzyło. Sensacyjne wnioski można jednak wyciągnąć z najnowszego raportu Counterpoint – według niego w maju 2018 roku najlepiej sprzedającym się smartfonem był iPhone 8, a iPhone X zając dopiero trzecie miejsce.

Dlaczego tak się stało?

Przede wszystkim należy zauważyć, że różnica nie jest duża. Mimo to dziwne jest to, że flagowiec Apple zaczął sprzedawać się gorzej niż najsłabszy z najnowszych iPhone’ów. Myślę, że przyczyny takiej kolejności rzeczy mogą być dwie. Po pierwsze możliwe, że iPhone X najzwyczajniej w świecie zaczyna się nudzić i/lub kończą się osoby zainteresowane nim. Generalnie wydaje mi się, że iPhone’ami interesują się 3 główne grupy klientów: wielbiciele technowinek/Apple, którzy mają potrzebę posiada najnowszych i najlepszych sprzętów, ludzie „na pokaz”, którzy powinni mieć iPhone’a aby potwierdzać swój prestiż oraz grupa osób, które pracują na urządzeniach Apple. Bardzo możliwe, że pierwsze dwie grupy osób już mocno nasyciły się iPhone’em X i większość ludzi która miała go mieć to już go ma. Trzecia grupa możliwe że potrzebuje rozwiązania podobnego do tego, z którego dotychczas korzystała – czyli jakiegoś iPhone’a poprzedniej generacji. Tutaj wkracza iPhone 8 – najmniejszy z najnowszych iPhone’ów, który swoją funkcjonalnością pokonuje starsze sprzęty i zaspokaja potrzeby osób wykorzystujących ten sprzęt do pracy. Podsumowując można podejrzewać, że zainteresowanie iPhone X będzie mocno spadało, natomiast iPhone 8 będzie miał dość stabilną pozycję w rankingach sprzedaży.

Drugim powodem jest bliski termin premiery nowych smartfonów od Apple – bo to już we wrześniu. Większość zainteresowanych może obecnie kalkulować czy bardziej opłaca im się teraz kupić iPhone X czy poczekać na premierę nowego smartfona i go kupić lub kupić wtedy iPhone X w promocji. Takie podejście byłoby jak najbardziej logiczne i wiele osób kieruje się podobnymi wnioskami – więc spadek sprzedaży ogólny iPhone’ów przed wrześniem nie powinien nikogo dziwić.

A czy Was zaskoczyła powyższa informacja? Jak uważacie, dlaczego tak się stało? Dajcie znać w komentarzach!

Dodaj komentarz

avatar